Wczorajsze porządki mnie trochę zmęczyły, nie miałam pojęcia, że mam tak dużo ścinków! Wydawało mi się, że przerabiam dziurkaczami na bieżąco, żeby mi się śmieci nie gromadziły, a tu niespodzianka, całe pudło skrawków nazbierałam. No, ale już mam sprzątanie za sobą - przynajmniej na jakiś czas :D
Nowa przestrzeń robocza została oczywiście wieczorem wypróbowana, a efekty zaraz pokażę.
To moja pierwsza kartka typu swing. Zdjęcie wyszło źle, ale pogoda jest paskudna i fatalne światło... Jak zdołam zrobić jakieś lepsze zdjęcie to zamienię, ale na razie na lepszą pogodę nie ma widoków... Zima się uparła, śniegu jest coraz więcej i mróz taki, że nie chce się wychodzić. Mam nadzieję, że to już długo nie potrwa...
Tyle relacji z wczorajszych dokonań :D Do zobaczenia!
2 komentarze:
Magdo, coraz inne kształty kombinujesz... ciekawa jestem co będzie kolejne? Czego jeszcze nie robiłas?
Nie robiłam mnóstwa rzeczy :D I nie mam pojęcia co będzie następne :D
Prześlij komentarz