Nic wielkiego dzisiaj nie będzie. Zrobiłam trochę zakładeczek na biblioteczne upominki. Dla siebie zrobiłam również :) No i Martyśka koniecznie chciała sobie jedną zmajstrować :)
Mały hurt:
I osobista zakładka Martynki:
Jest z niej bardzo dumna :) A ja jestem dumna, że Martyśka tak lubi czytać :)
Zostałam poproszona o kartkę na 18 dla bliźniaczek. Chciałam, żeby kartka trafiła w gust jubilatek, więc zapytałam o ulubione kolory - okazało się, że to prawda, że bliźnięta mają podobne upodobania :) Obie jubilatki lubią różowy...
Kartka wyszła tak słodka, że patrząc na nią można dostać cukrzycy, ale na szczęście jubilatkom się podobała :) Podzieliłam ją symbolicznie na pół, żeby było wiadomo, że to dla dwóch osób.
No i już. Tyle :)
Do candy zostały 3 dni :)
A ponieważ jadą do mnie prezenty urodzinowe, do tego co na zdjęciu coś jeszcze dorzucę :) Ale o tym następnym razem :)
Do zobaczenia!