Znowu miałam bujne plany, 8 karteczek czeka na ostateczny szlif. No i znowu nic z tego :D Musiałam się zająć kartką imieninową z gatunku "na już, a najlepiej na przedwczoraj". No to zrobiłam i takie coś mi wyszło:
Teraz powinnam przysiąść i na serio zabrać się za świąteczny hurt, bo za 9 dni mam na głowie kiermasz, a wszystko w lesie... Znowu będę w ostatniej chwili siedziała do 3 nad ranem i spała po dwie - trzy godziny. A potem będę sobie solennie obiecywać, że nigdy więcej takich akcji "za pięć dwunasta". Do następnego razu pewnie dotrzymam słowa ;)
Dziękuję za Wasze wizyty i komentarze!
Do zobaczenia!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Swing. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Swing. Pokaż wszystkie posty
środa, 30 listopada 2011
wtorek, 1 marca 2011
Swing po raz drugi
Musiałam zrobić drugą kartkę, bo poprzednią w głupi sposób sobie zniszczyłam. No i powstała wczoraj wieczorem:
Dla tych, co pytają o kwiatki - robiłam je podobnie jak Dawid tutaj, tylko nie używałam kredek, a płatki przed zgnieceniem zwilżałam wodą całe. Niektóre zwilżałam wodą zabarwioną farbą plakatową.
Trochę trudno się te mokre płatki rozwija, ale im grubszy papier tym łatwiej :)
Czy u Was też jest taka zima? Przed moim oknem biało i wcale nie wygląda, żeby szybko miało się to zmienić... Tym bardziej trzeba produkować kwiatki, może wiosna szybciej przyjdzie? Już mi się znudziła ta monotonia kolorystyczna... Dobrze, że chociaż słoneczko świeci...
Dla tych, co pytają o kwiatki - robiłam je podobnie jak Dawid tutaj, tylko nie używałam kredek, a płatki przed zgnieceniem zwilżałam wodą całe. Niektóre zwilżałam wodą zabarwioną farbą plakatową.
Trochę trudno się te mokre płatki rozwija, ale im grubszy papier tym łatwiej :)
Czy u Was też jest taka zima? Przed moim oknem biało i wcale nie wygląda, żeby szybko miało się to zmienić... Tym bardziej trzeba produkować kwiatki, może wiosna szybciej przyjdzie? Już mi się znudziła ta monotonia kolorystyczna... Dobrze, że chociaż słoneczko świeci...
piątek, 25 lutego 2011
Swing na urodziny
Wczorajsze porządki mnie trochę zmęczyły, nie miałam pojęcia, że mam tak dużo ścinków! Wydawało mi się, że przerabiam dziurkaczami na bieżąco, żeby mi się śmieci nie gromadziły, a tu niespodzianka, całe pudło skrawków nazbierałam. No, ale już mam sprzątanie za sobą - przynajmniej na jakiś czas :D
Nowa przestrzeń robocza została oczywiście wieczorem wypróbowana, a efekty zaraz pokażę.
To moja pierwsza kartka typu swing. Zdjęcie wyszło źle, ale pogoda jest paskudna i fatalne światło... Jak zdołam zrobić jakieś lepsze zdjęcie to zamienię, ale na razie na lepszą pogodę nie ma widoków... Zima się uparła, śniegu jest coraz więcej i mróz taki, że nie chce się wychodzić. Mam nadzieję, że to już długo nie potrwa...
Tyle relacji z wczorajszych dokonań :D Do zobaczenia!
Nowa przestrzeń robocza została oczywiście wieczorem wypróbowana, a efekty zaraz pokażę.
To moja pierwsza kartka typu swing. Zdjęcie wyszło źle, ale pogoda jest paskudna i fatalne światło... Jak zdołam zrobić jakieś lepsze zdjęcie to zamienię, ale na razie na lepszą pogodę nie ma widoków... Zima się uparła, śniegu jest coraz więcej i mróz taki, że nie chce się wychodzić. Mam nadzieję, że to już długo nie potrwa...
Tyle relacji z wczorajszych dokonań :D Do zobaczenia!
Subskrybuj:
Posty (Atom)