Dzisiaj będzie więcej niż zwykle :) I nie wiem czy najpierw chwalić się nabytkami, czy efektami :D
W każdym razie nabytki posłużyły mi do realizacji zamówienia - kartki na 90 (tak, tak!) urodziny bardzo miłej pani, która jest mamą przyjaciółki rodziny, a w dodatku panią położną, która dawno dawno temu (gdzieś w odległej galaktyce) pomogła mi zjawić się na tym świecie :)
A fiolety, wrzosy, lila i co tam jeszcze ciągle we mnie siedzą :)
Użyłam liliowych kartoników w dwóch odcieniach, tłoczonego kartonu Heyda i kartonu w kolorze starego złota na koszyczek. Do tego wykrojniki Marianne D. Ramka swirls oraz nowy kosz na róże.
Kartka pasuje do różanego wyzwania w Szufladzie, więc niniejszym ją tam zgłaszam :)
I tu dochodzimy do nabytków :)
Takie wczoraj dotarło w moje łapki:
Nie muszę mówić, że natychmiast rzuciłam się do wypróbowywania :D I przy brzegowym natychmiast zobaczyłam schody... Jednak takich brzegowych używa się nieco inaczej niż zwykłych... Poćwiczę i będzie mi wychodziło tak samo ładnie jak innym :)
No i tyle. Bardzo dziękuję wszystkim za odwiedziny i miłe komentarze!
Do zobaczenia!
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przydasie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Przydasie. Pokaż wszystkie posty
środa, 8 lutego 2012
poniedziałek, 30 stycznia 2012
Coś nowego...
Chyba odwrócę kolejność. Komunijne fotki trzeba jeszcze dopracować, więc dzisiaj zapowiedziane nowości. Chciałam spróbować czegoś odmiennego i już widzę, że to nowe mi pasuje :) Będzie więcej, to pewne :D
Ale najpierw o zestawie do lakowania. Wygląda tak:
W zestawie są trzy świeczki i dwa stemple. Świeczki można dokupić, pakowane po trzy, złote lub srebrne.
Uważam, że to całkiem fajny dodatek i byłoby super, gdyby z czasem pojawiły się również inne stemple i inne kolory świec.
A teraz już wstawiam te nowości :) Pomysł nie jest całkiem mój, bo gdzieś widziałam takie pudełka i utkwił mi w pamięci szablon. Tylko to, co widziałam to były raczej obrazki, większe i bardzo oszczędne jeśli chodzi o wnętrze. No, ale ozdabianie to już kwestia inwencji i upodobań. Moje są zrobione z kartonu A4 i mają wymiary 9 x 18 cm, a z tego 1,5 cm z każdej strony zabiera ramka.
Koniec :) Na razie, oczywiście. Bo już w kwestii tych pudełko - obrazko - kartek mam całe mnóstwo planów i pomysłów. I zamierzam je wypróbować w najbliższym czasie :)
A na dzisiaj to tyle. Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze!
Do zobaczenia!
Ale najpierw o zestawie do lakowania. Wygląda tak:
W zestawie są trzy świeczki i dwa stemple. Świeczki można dokupić, pakowane po trzy, złote lub srebrne.
Uważam, że to całkiem fajny dodatek i byłoby super, gdyby z czasem pojawiły się również inne stemple i inne kolory świec.
A teraz już wstawiam te nowości :) Pomysł nie jest całkiem mój, bo gdzieś widziałam takie pudełka i utkwił mi w pamięci szablon. Tylko to, co widziałam to były raczej obrazki, większe i bardzo oszczędne jeśli chodzi o wnętrze. No, ale ozdabianie to już kwestia inwencji i upodobań. Moje są zrobione z kartonu A4 i mają wymiary 9 x 18 cm, a z tego 1,5 cm z każdej strony zabiera ramka.
Koniec :) Na razie, oczywiście. Bo już w kwestii tych pudełko - obrazko - kartek mam całe mnóstwo planów i pomysłów. I zamierzam je wypróbować w najbliższym czasie :)
A na dzisiaj to tyle. Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze!
Do zobaczenia!
niedziela, 24 lipca 2011
A teraz coś z zupełnie innej beczki...
Dzisiaj trochę odmiennie. Ponieważ już od dłuższego czasu irytowały mnie kartony leżące płasko na półce i w pudełkach, postanowiłam zrobić dla nich domek :)
Z kartonażem nie ma to nic wspólnego, bo nie podejmuję się konkurować chociażby z Alinką, której staranność i precyzja są zdecydowanie poza moim zasięgiem :D Ot, po prostu z tektury introligatorskiej skleiłam pudełko, po czym okleiłam je papierem. Nie jest to szczególnie wyszukana rzecz, ale moje kartony mieszkają sobie teraz wygodnie, a mnie jest łatwiej wyszukać taki, jakiego akurat potrzebuję.
Zdjęcia nie są najlepsze, ale cóż, sztuczne oświetlenie nie dodało mojemu pudełku urody :D
Na początku myślałam, żeby okleić je tapetą, ale po namyśle zdecydowałam się na papier kupiony kiedyś w lumpeksie :D To pachnący lawendą papier do wykładania szuflad, kupiłam go za grosze i tak sobie czekał, aż znajdę dla niego jakieś przeznaczenie :)
Na dzisiaj to wszystko, bo niczego więcej nie udało mi się skończyć... kartki pozaczynane czekają na wykończenie, może dzisiaj wieczorem? O ile nie zasnę w locie jak wczoraj, mówię Wam, tabletki na alergię potrafią zwalić człowieka z nóg! :D Mam nadzieję, że dzisiaj dłużej utrzymam się przytomna...
I tym optymistycznym akcentem żegnam się na dzisiaj!
Do zobaczenia!
Z kartonażem nie ma to nic wspólnego, bo nie podejmuję się konkurować chociażby z Alinką, której staranność i precyzja są zdecydowanie poza moim zasięgiem :D Ot, po prostu z tektury introligatorskiej skleiłam pudełko, po czym okleiłam je papierem. Nie jest to szczególnie wyszukana rzecz, ale moje kartony mieszkają sobie teraz wygodnie, a mnie jest łatwiej wyszukać taki, jakiego akurat potrzebuję.
Zdjęcia nie są najlepsze, ale cóż, sztuczne oświetlenie nie dodało mojemu pudełku urody :D
Na początku myślałam, żeby okleić je tapetą, ale po namyśle zdecydowałam się na papier kupiony kiedyś w lumpeksie :D To pachnący lawendą papier do wykładania szuflad, kupiłam go za grosze i tak sobie czekał, aż znajdę dla niego jakieś przeznaczenie :)
Na dzisiaj to wszystko, bo niczego więcej nie udało mi się skończyć... kartki pozaczynane czekają na wykończenie, może dzisiaj wieczorem? O ile nie zasnę w locie jak wczoraj, mówię Wam, tabletki na alergię potrafią zwalić człowieka z nóg! :D Mam nadzieję, że dzisiaj dłużej utrzymam się przytomna...
I tym optymistycznym akcentem żegnam się na dzisiaj!
Do zobaczenia!
wtorek, 19 lipca 2011
Szaleństwo! :)
Poszalałam... I w związku z tym zaraz się będę chwalić, a co!
Ale najpierw - urodzinowa kartka dla Martynki. Skończyła wczoraj 7 latek, poważny wiek. Dla mojej małej kobietki zrobiłam wesołą, kolorową karteczkę. A ponieważ już kiedyś prosiła, aby zrobić dla niej stojącą karteczkę, to powstała kolejna sztaluga. Ale mi to nie przeszkadza, lubię te sztalugowe... :)
A teraz pora na prezentację szaleństwa :D
Wreszcie w moim zakamarku stanęło wymarzone cudo:
Zakupu dokonałam w Kreatywnym Zakątku - cena była cudna, nie mogłam się oprzeć! :) I w ogóle lubię ten sklep, za całokształt - świetny kontakt, fajne rzeczy i coraz większy wybór.
A ponieważ maszynka potrzebuje różnych rzeczy, więc zaraz potem dokupiłam różne przydasie, jak choćby maty do wytłaczania oraz, oczywiście, wykrojniki. I przy okazji kilka innych rzeczy...
Zakupy zrobiłam w dwóch sklepach: Artpasje oraz Scrappasja. Przesyłka błyskawiczna, co mnie ucieszyło, bo się nie mogłam doczekać :D
Tak więc teraz ćwiczę i utylizuję ścinki, których zgromadziłam już całe pudło. Jest szansa, że przerobię choć trochę tej makulatury na coś przydatnego... :)
No i to by było tyle na dzisiaj.
Do zobaczenia!
Ale najpierw - urodzinowa kartka dla Martynki. Skończyła wczoraj 7 latek, poważny wiek. Dla mojej małej kobietki zrobiłam wesołą, kolorową karteczkę. A ponieważ już kiedyś prosiła, aby zrobić dla niej stojącą karteczkę, to powstała kolejna sztaluga. Ale mi to nie przeszkadza, lubię te sztalugowe... :)
A teraz pora na prezentację szaleństwa :D
Wreszcie w moim zakamarku stanęło wymarzone cudo:
Zakupu dokonałam w Kreatywnym Zakątku - cena była cudna, nie mogłam się oprzeć! :) I w ogóle lubię ten sklep, za całokształt - świetny kontakt, fajne rzeczy i coraz większy wybór.
A ponieważ maszynka potrzebuje różnych rzeczy, więc zaraz potem dokupiłam różne przydasie, jak choćby maty do wytłaczania oraz, oczywiście, wykrojniki. I przy okazji kilka innych rzeczy...
Zakupy zrobiłam w dwóch sklepach: Artpasje oraz Scrappasja. Przesyłka błyskawiczna, co mnie ucieszyło, bo się nie mogłam doczekać :D
Tak więc teraz ćwiczę i utylizuję ścinki, których zgromadziłam już całe pudło. Jest szansa, że przerobię choć trochę tej makulatury na coś przydatnego... :)
No i to by było tyle na dzisiaj.
Do zobaczenia!
niedziela, 6 marca 2011
Kolejne zakupy i kolejne notesy...
Poszłam do sklepu po klej i kartony... Tylko tyle, akurat zaczęłam odczuwać braki. A wróciłam z tym:
Stanowczo, powinnam mieć zakaz wstępu do sklepów papierniczych! :D Ale dziurkacz jest super i cenę miał ok, więc nie mogłam się oprzeć... Piankowe ozdoby kupiłam głównie z myślą o mojej córce - nadpobudliwej artystycznie i szukającej ciągle nowych pomysłów. No i dzisiaj moje fantastyczna 6-latka zrobiła sobie obrazek, który już oczywiście zawisł nad jej łóżkiem :)
Jest z niego bardzo dumna, bo pomocy potrzebowała tylko przy włożeniu do ramki. No i oczywiście ja też jestem dumna! :D
No i jeszcze efekty wczorajszego wieczornego siedzenia - kolejne trzy notesy. A muszę zrobić jeszcze pięć... co najmniej...
No i to by było tyle na dzisiaj :) Wystarczy :D
Do zobaczenia!
wtorek, 22 lutego 2011
Zakupy...
Wczoraj odebrałam przesyłkę - trochę drobiazgów do kartek. Zobaczymy, co uda się z nich zrobić :)
Zakupy zrobiłam TUTAJ i polecam z całego serca, ten sklep to demon szybkości! Przesyłka z dnia na dzień, w dodatku Pocztą Polską to jest coś, co mnie zwyczajnie wprawia w zdumienie :)
Tak więc mogę sobie zasiąść wygodnie i spróbować wykorzystać jakoś to, co zakupiłam. Jak tylko coś stworzę - na pewno się pochwalę! :D
Zakupy zrobiłam TUTAJ i polecam z całego serca, ten sklep to demon szybkości! Przesyłka z dnia na dzień, w dodatku Pocztą Polską to jest coś, co mnie zwyczajnie wprawia w zdumienie :)
Tak więc mogę sobie zasiąść wygodnie i spróbować wykorzystać jakoś to, co zakupiłam. Jak tylko coś stworzę - na pewno się pochwalę! :D
Subskrybuj:
Posty (Atom)