poniedziałek, 30 stycznia 2012

Coś nowego...

     Chyba odwrócę kolejność. Komunijne fotki trzeba jeszcze dopracować, więc dzisiaj zapowiedziane nowości. Chciałam spróbować czegoś odmiennego i już widzę, że to nowe mi pasuje :) Będzie więcej, to pewne :D
     Ale najpierw o zestawie do lakowania. Wygląda tak:
W zestawie są trzy świeczki i dwa stemple. Świeczki można dokupić, pakowane po trzy, złote lub srebrne.
Uważam, że to całkiem fajny dodatek i byłoby super, gdyby z czasem pojawiły się również inne stemple i inne kolory świec.
     A teraz już wstawiam te nowości :) Pomysł nie jest całkiem mój, bo gdzieś widziałam takie pudełka i utkwił mi w pamięci szablon. Tylko to, co widziałam to były raczej obrazki, większe i bardzo oszczędne jeśli chodzi o wnętrze. No, ale ozdabianie to już kwestia inwencji i upodobań. Moje są zrobione z kartonu A4 i mają wymiary 9 x 18 cm, a z tego 1,5 cm z każdej strony zabiera ramka.







Koniec :) Na razie, oczywiście. Bo już w kwestii tych pudełko - obrazko - kartek mam całe mnóstwo planów i pomysłów. I zamierzam je wypróbować w najbliższym czasie :)

A na dzisiaj to tyle. Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze!

Do zobaczenia!

niedziela, 29 stycznia 2012

Kolejny powrót na łono bloggera :)

     Kolejną przerwę zaliczyłam... Albo komputer mnie nie lubi, albo internet... albo oba mnie nie lubią.
Wszystkiego teraz muszę się na nowo uczyć, komputerek świeżo umeblowany od początku :D
I teraz powinnam coś pokazać, co robiłam przez ten czas, gdy mnie nie było - ale chyba odpuszczę częściowo. Kartek świątecznych nie będę już pokazywać, skończyła się na nie pora :) A zrobiłam ich około 60. Zdjęcia poczekają do przyszłego adwentu :)
Zrobiłam natomiast kartkę na rocznicę ślubu. I miałam okazję wykorzystać nowość dla mnie - zestaw do lakowania :)






     Poza tym zaczęłam już sezon komunijny, ale o tym jutro. Udało mi się też wypróbować coś nowego - ale na to też przyjdzie kolej :)
Postaram się już nie znikać. I nadrobić zaległości blogowe, mailowe i pocztowe... Strasznie mi się wszystko pobałaganiło, ale jakoś powoli dam sobie z tym radę :)

Bardzo dziękuję tym, którzy tu do mnie zaglądali mimo  tego, że kompletnie nic się tu nie działo i wiatr hulał po blogowych kątach :)

Do zobaczenia!