środa, 18 maja 2011

Exploding box

     No i mój problem z natchnieniem sam się rozwiązał! :) Pani zamawiająca kartkę dla księdza rozwiała wszystkie moje obawy: mam sobie nie zawracać głowy księdzem, tylko zrobić coś dla fajnego faceta, a najlepiej TO pudełko, bo mu się spodoba :) No to zrobiłam TO pudełko...
Do środka napakowałam stokrotki i niezapominajki. No, nie dosłownie :D

     Wnętrze nie jest jeszcze w 100% wykończone, ale chciałam zrobić zdjęcia póki jeszcze było dobre światło. Wieczorem już nic by z tego nie wyszło, a dzisiaj pudełko powędruje do zamawiającej pani.
Tak więc udało mi się jakoś z tego wybrnąć i mam nadzieję, że pudełko się spodoba :)
Do zobaczenia!

10 komentarzy:

Dorota pisze...

Cudnie ukwieciłaś pudełeczko! Całość wygląda pięknie!

Pelargonia pisze...

Bardzo dziękuję! :*

karola pisze...

Wyszło pięknie.Te kwiatki w środku pudełka pięknie się prezentują.

Iniekcja pisze...

Superowe pudełeczko! Stokrotki i biedronki jak prawdziwa łączka :-)

Anne pisze...

Haha, what a great idea! So fun and adorable, love it. :)

hugs, Anne.

Ataboh pisze...

No to wniosłas wiosnę do domu księdza ;-)

Pelargonia pisze...

Dzięki, kochane Kobietki!
Thanks, Anne!
:*

Atkabe pisze...

Świetne pudełeczko, ksiądz będzie miał wiosne przez cały rok :)

Unknown pisze...

Proszę o maila w celu wysłania nagrody pocieszenia

Pelargonia pisze...

:)
Ja wiedziałam, że okrągłe liczby przynoszą mi szczęśćie! :D