Wczoraj zwariowałam :)
No ok, może nie zwariowałam, ale zabrałam się za coś, czego kompletnie nie umiem robić.
A więc (wiem, że nie zaczyna się zdania od "więc", ale co tam...) wczoraj przeglądałam blogi, które odwiedzam mniej lub bardziej regularnie i trafiłam na kurs. A dokładnie mówiąc na TEN KURS i zachciało mi się spróbować. Cały dowcip polega na tym, że ja w zasadzie wiem co to są słupki i półsłupki. I nawet kiedyś obrębiałam serwetki za czasów gdy maniacko haftowałam, ale jakoś nigdy nie wyszłam poza to obrębianie, a schematy to dla mnie prawie hieroglify. Niemniej jednak zachciało mi się spróbować i proszę, oto efekty:
Pewnie, moje nie są takie ładne i równiutkie, ale są MOJE, udało mi się zrobić i jestem dumna, a co!
A poza tym zaczęłam kilka rzeczy, dzisiaj sobie nad nimi posiedzę... Zima taka, że mowy nie ma żeby chciało mi się wystawić choćby nos z domu, więc trzeba znaleźć sobie miłe zajęcie :)
A na teraz to by było na tyle. Jeśli coś wykończę, to jeszcze tu dzisiaj wpadnę :)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i wszystkie miłe słowa :)
Do zobaczenia!
8 komentarzy:
Śliczne kwiatuszki ! Pozdrawiam i przy okazji zapraszam do siebie na wiosenną wymiankę :)
super Ci wyszły!! też próbowałam coś podziałać wg tego kursu ale mi nie wyszło więc sobie odpuściłam :)
Twoje mają formę, przypominają kwiatki
pozdrawiam :)
Łał.....świetne kwiatuszki a ja niestety nie potrafię takich cudów zrobić i zazdraszczam Ci strasznie talentu
Bardzo dziękuję! Ale talentu w tym kierunku to ja mam niewiele :D To ten kurs jest tak łopatologiczny, że nawet ja coś zrozumiałam :D
Madziu, kwiatuszki piękne :)
Koniecznie musisz ich więcej zrobić :)
Kwiatuszki piękne, ale dla mnie to na razie czarna magia... ale wszystkiego trzeba spróbować...
Bardzo Wam, Kochane, dziękuję za dobre słowo! Jeszcze potrenuję! :D
ooo no proszę, proszę całkiem niezłe efekty
Prześlij komentarz