piątek, 11 listopada 2011

Różności

     Dzisiaj będzie różnie. Kilka kartek, pudełeczko, czekoladki i zaproszenia.
Pudełko dla faceta. Ciężko było coś wykombinować, bo upodobania obdarowany ma szczególne i kwiatki raczej nie wchodziły w grę :)
W pudełku zamieszkały dwie piękne fajki.
Podobało się na szczęście :)
Kartki są w stanie surowym. Powstały w ramach oswajania Big Shota i nowych wykrojników. Niestety nie mam zdjęć, na których kartki są już wykończone napisami i stemplami.

Kilka zaproszeń:

Czekoladowniki dla pań z okazji Dnia Nauczyciela, w tym dla pani od angielskiego:
Tyle. Jutro będzie stadko zakładek :)

Do urodzinowego candy zostały 4 dni :)

Do zobaczenia!

czwartek, 10 listopada 2011

Zaległości ciąg dalszy

     Dzisiaj trochę prostych kartek. Takich zwyczajnych. Nie stojących, schodkowych czy innych wymyślnych konstrukcji. Będzie dużo, więc może podzielę na dwa posty... Zobaczymy :)
1. Trochę ślubnych:
2. Urodzinowe, imieninowe...
3. Kartka - bilecik dołączony do kosza z kwiatami z okazji rocznicy ślubu:
4. Kartka - bilecik z podziękowaniem dołączony do kosza słodyczy :)




Uffff... To chyba wszystkie zwykłe. Wiem, wiem, dużo i w ogóle... Ale zamierzam się poprawić i nie gromadzić, tylko wstawiać tu na bieżąco. Mam nadzieję, że już żaden kataklizm mnie nie dotknie :)
      Na dzisiaj tyle - zdecydowanie wystarczy! Jeszcze tylko jedno -
ODLICZAMY! 
Do candy zostało 5 dni, zapraszam!

Do zobaczenia!

środa, 9 listopada 2011

Powrót marnotrawnej Pelargonii

     Posypuję głowę popiołem...  Coś okropnego jak zaniedbałam bloga! W mojej szufladce wiatr hula i aż dziwne, że nie wywiał wszystkiego.
Nawet nie będę próbowała się tłumaczyć, musiałabym nowego bloga założyć. I nie byłoby tam wesoło. Toteż stanowczo odcinam się od wszelkich kłopotów, tutaj jest szufladka wyłącznie na przyjemne rzeczy!
     Nie wiem w jakiej kolejności teraz pokazywać to, co w tym czasie cudem udało mi się zrobić, może jakoś tematycznie albo co... No nic, jakoś to powrzucam, nie ma tego znowu aż tak wiele :)
     Pierwszy raz robiłam kartki z okazji narodzin dziecka i pewnie od nich zacznę :)

1. Kremowo - liliowa, dla dziewczynki, użyłam ślicznych papierów Elegance z Lemonade:




2. Słoneczna, również dla dziewczynki. Z papierów Bringmann, które bardzo lubię, ale używam oszczędnie, bo ciężko je kupić :)






A skoro już przy dzieciach jesteśmy, to jeszcze tylko dorzucę exploding - box dla młodej panny :)










Na dzisiaj wystarczy. Po tak długiej przerwie muszę sobie dawkować pisanie ;) Jutro ciąg dalszy nastąpi.

A teraz ogłoszenie parafialne:
Za kilka dni są moje urodziny i z tej okazji zamierzam urządzić urodzinowo - mikołajowe candy :)
Początek 15 listopada, losowanie 1 grudnia. Tak, aby przesyłka zdążyła dotrzeć na Mikołaja :) Ciekawe, czy będą chętni na słodkości ;)

Tyle na dzisiaj - do zobaczenia!

niedziela, 31 lipca 2011

Same cudowne rzeczy!

    Spotkała mnie miła niespodzianka! :) Jako raczej początkująca blogerka nigdy wcześniej nie dostałam żadnego wyróżnienia... I raczej nie spodziewałam się, jest tyle fantastycznych blogów, że moja Szufladka i mój skromny dorobek wypadają przy nich bardzo blado...Tymczasem spotkała mnie ta przyjemność - dzięki Madzik :)
Zasady mówią, że trzeba napisać 7 rzeczy o sobie... Hmmm, zastanówmy się...
       1.  Nie znoszę zakupów ciuchowo - obuwniczych
       2. Jestem zdolna zutylizować każdą dostępną kwotę w sklepach craftowych i papierniczych :)
       3. Uwielbiam lody o smaku czarnej porzeczki
       4. Lubię tapetować ściany :)
       5. Nie lubię złotej biżuterii
       6. Zawsze gdy siadam do jakiegoś rękodzieła myślę o mojej babci, po której odziedziczyłam miłość do robótek (jako jedyna w rodzinie...)
       7. Chciałabym mieć duży teleskop :)
     Nad blogami, które chciałabym wyróżnić muszę się zastanowić. I czy w ogóle to robić. Po pierwsze - nie każdy sobie tego życzy. Po drugie - wyróżnień jest mniej niż zasługujących na nie blogów. Więc pomyślę :)

     A TERAZ ZRZUCAM BOMBĘ!  :)
Byłam w trakcie pisania tego posta, gdy napisała do mnie Beata, że wygrałam candy w E-Craft... Nie miałam o tym pojęcia, bo jakoś nie sprawdzałam wcześniej, zajęta otrzymanym wyróżnieniem. No i wiecie co? Jestem wniebowzięta, w szoku i w ogóle nie mam pojęcia co powiedzieć poza ogromnym DZIĘKUJĘ! Zajrzyjcie TUTAJ, a zrozumiecie, że dzisiaj mam powody, by tańczyć z radości!
Co niniejszym idę uczynić :)
Do zobaczenia!

środa, 27 lipca 2011

Na lodówkę

     Niewiele udało mi się zrobić... Różne rzeczy leżą pozaczynane i czekają cierpliwie (a może nie?) na skończenie. Wczoraj zrobiłam tylko notes na lodówkę dla mojej Mamy. Taki mały upominek z okazji nowych mebli w kuchni :)
Wykorzystałam kawałki tapety, jaka jest właśnie na ścianie w kuchni plus papier kolorystycznie dobrany do motywu na niej. Niestety, motyw był zbyt duży, żeby go wykorzystać...







Wstążka jest właściwie tylko dla ozdoby, do zawieszenia "na niby" na okrągłym magnesie jak na gwoździku.
Niestety, niczego więcej nie udało mi się zdziałać :) Chyba za późno usiadłam do pracy... Ale dzisiaj mam nadzieję zdziałać więcej, ciekawe czy mi się uda...
Do zobaczenia!

poniedziałek, 25 lipca 2011

Monochromatycznie

     Udało mi się skończyć jedną kartkę. Eksperymentalną :) To znaczy, że kartka jeszcze nie ma swojego przeznaczenia - stąd puste miejsce na ewentualne życzenia czy dedykację. Pierwszy raz robiłam taki wzór kartki. Wzór na nią znalazłam tutaj, a w to miejsce trafiłam wyłącznie dzięki temu, że odwiedziłam cudowną Papierową Krainę Moni i utknęłam w niej na dobre... czyli na jakieś 3 godziny, które spędziłam czytając bloga Moni od deski do deski :)
     Kartka, którą zrobiłam jest raczej monochromatyczna, co po tych wszystkich kolorowych, jakie robiłam od jakiegoś czasu jest miłą i nie rwącą oczu odmianą :)













Jeszcze nie wiem czy do kartki dorobię pudełko czy kopertę, okaże się z czasem.
Tymczasem kolejne trzy kartki czekają na wykończenie i mam nadzieję wreszcie tego dokonać. Czas mnie coś nie lubi ostatnio i ucieka... Ale jeszcze około tygodnia i odetchnę. I wtedy będę sie zastanawiać co zrobic z jego nadmiarem :)
Dziękuję za wszystkie odwiedziny i Wasze cudne komentarze!
Do zobaczenia!

niedziela, 24 lipca 2011

A teraz coś z zupełnie innej beczki...

     Dzisiaj trochę odmiennie. Ponieważ już od dłuższego czasu irytowały mnie kartony leżące płasko na półce i w pudełkach, postanowiłam zrobić dla nich domek :)
Z kartonażem nie ma to nic wspólnego, bo nie podejmuję się konkurować chociażby z Alinką, której staranność i precyzja są zdecydowanie poza moim zasięgiem :D Ot, po prostu z tektury introligatorskiej skleiłam pudełko, po czym okleiłam je papierem. Nie jest to szczególnie wyszukana rzecz, ale moje kartony mieszkają sobie teraz wygodnie, a mnie jest łatwiej wyszukać taki, jakiego akurat potrzebuję.
Zdjęcia nie są najlepsze, ale cóż, sztuczne oświetlenie nie dodało mojemu pudełku urody :D










Na początku myślałam, żeby okleić je tapetą, ale po namyśle zdecydowałam się na papier kupiony kiedyś w lumpeksie :D To pachnący lawendą papier do wykładania szuflad, kupiłam go za grosze i tak sobie czekał, aż znajdę dla niego jakieś przeznaczenie :)
Na dzisiaj to wszystko, bo niczego więcej nie udało mi się skończyć... kartki pozaczynane czekają na wykończenie, może dzisiaj wieczorem? O ile nie zasnę w locie jak wczoraj, mówię Wam, tabletki na alergię potrafią zwalić człowieka z nóg! :D Mam nadzieję, że dzisiaj dłużej utrzymam się przytomna...
I tym optymistycznym akcentem żegnam się na dzisiaj!
Do zobaczenia!